Search Menu
Search

Inwigilacji ciąg dalszy…

Ostatnio w Polsce coraz głośniej dyskutuje się o używaniu programu Pegasus do inwigilacji obywateli. To wywołuje wiele pytań dotyczących prywatności i zasad demokratycznych.

Rozwój dochodzenia: Nieprawidłowości w używaniu oprogramowania Pegasus

Powołana Komisja Śledcza ds. Pegasusa działa na pełnych obrotach a z każdym nowym posiedzeniem i z każdym nowym przesłuchanym świadkiem na jaw wychodzą kolejne nieprawidłowości związane z używaniem szpiegowskiego oprogramowania. Okazuje się bowiem, że ówczesna władza miała na celowniku nie tylko swoich przeciwników politycznych ale stosowała pełną inwigilację również członków PIS oraz innych sprzymierzeńców rządzącej partii.

Tajemnice zakupu: Oprogramowanie Pegasus a brak świadomości użytkowników

Przypomnijmy, że to za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości zostało zakupione oprogramowanie szpiegujące Pegasus a program ten rejestrował każdą aktywność osoby podsłuchiwanej. Świadkowie podczas przesłuchań twierdzą, że jakieś tam dokumenty podpisywali odnośnie zakupu „szpiega” natomiast dopiero po samej transakcji zakupu dowiadywali się na czym dokładnie polega to oprogramowanie. Przypomnę Wam, że miał to być program szpiegujący największych przestępców w naszym kraju, najliczniejsze i brutalnie działające grupy przestępcze oraz grupy terrorystyczne.

Pojawia się pytanie czy takimi grupami w związku z tym można nazwać polityków? Przecież oni głównie byli na celowniku Pegasusa.

Aktualizacja listy kontrolowanych: Liczba osób poddanych inwigilacji za pomocą Pegasusa

Lista osób kontrolowanych za pomocą szpiegowskiego oprogramowania jest cały czas uaktualniana i na chwilę obecną podano iż od roku 2017 do 2022 izraelskiego systemu łącznie używano wobec 578 osób. W 2017 było ich tylko 6, w 2018-100. W wyborczym roku 2019 liczba kontrolowanych przez Pegasusa urządzeń wyniosła 140, w roku 2020, a więc rok później kontrolowano urządzenia 161 osób.

Niedoprecyzowania w sprawozdaniu: Brak szczegółowych informacji dotyczących użycia Pegasusa

Informacje te podał Prokurator Generalny Adam Bodnar w corocznym sprawozdaniu. Nie podano natomiast, które ze służb korzystały z Pegasusa najczęściej ani kogo dotyczyło jego stosowanie. Sprawozdanie nie zawiera też informacji na temat tego, czy inwigilację z użyciem izraelskiego systemu stosowano w sposób aktywny, czyli z ingerencjami w podłączone do niego urządzenia, i czy Pegasus był używany za zgodą sądu a także czy wyrażający taką zgodę sędziowie mieli wiedzę na temat możliwości systemu.

Przypomnę, że każda kontrola operacyjna musi być zatwierdzona przez sąd i nie musi to być potwierdzone materiałem dowodowym wskazującym na podejrzenie przestępstwa.

Reakcja polityków na doniesienia o inwigilacji: Czy istnieje powód do obaw?

Obecni oraz byli członkowie PiS po informacji o ewentualnej inwigilacji nie chcą przyjąć tego do wiadomości a Prezes PiS zaprzecza aby takowe zdarzenia miały miejsce. Czy mają się czego obawiać? Jakie jeszcze tematy dojdą do głosu? Uzyskanie tych odpowiedzi jest tylko kwestią czasu ale czy osoby, które zlecały inwigilację Pegasusem poniosą odpowiedzialność, na to trzeba będzie jeszcze poczekać, dużo przed nami. Nikt nie może czuć się bezpiecznie…

Do tematu wrócimy w kolejnych aktach.

FIGURANT

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *